Dokładnie w zeszłym roku ważyłam już jakieś 76 kg, a mała Marysia strasznie mnie obkładała od środka kopniakami. Oj, jak sobie to przypomnę. Koszmarny okres. Trzy razy byłam w ciąży i za każdym razem byłam daleko od poglądu, że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety. No, bzdury jakieś totalne.
Za to macierzyństwo to co innego. Kobieta stając się mamą normalnie dostaje jakieś turbodoładowanie. Ogromna moc do opieki, miłości i wychowania małego człowieka. W tych ogromnych pokładach macierzyńskich uczuć można się realizować bez poczucia winy, że coś nam umyka, coś ucieka. Ja będąc jeszcze w ciąży mówiła sobie, że przede mną długi okres nieprzespanych nocy, wielu wyrzeczeń i wielu, wielu dodatkowych zadań do zrealizowania. Jeżeli chce się uniknąć poczucia beznadziejności, że sobie nie da rady to konieczne jest takie nastawienie. Młode mamy miejcie się na baczności. Kochajcie swoje maleństwa i nie miejcie im za złe, że potrafią płakać przez pół nocy, a w ciągu dnia śpią tylko pół godziny.
Dzisiaj jest Dzień Matki. Mój dzień, mój wyjątkowy dzień. Jestem mamą trójki dzieciaków. Każde jest dla mnie tak samo ważne. Codziennie martwię się o nie wszystkie i codziennie mam inne problemy do rozwiązania.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz